Sztuka autorstwa Marca Camoletti, ciesząca się w świecie ogromną popularnością, pokazuje, na czym polega „system” życia miłosnego opracowany przez głównego bohatera Maksa, który spotyka się z trzema niewiedzącymi o sobie nawzajem kobietami. – Kocham ich tak bardzo, że z żadnej nie mogę zrezygnować – tłumaczy Maks, czyli Marian Szotkowski swojemu przyjacielowi z liceum.

Każda z jego narzeczonych pochodzi w prawdzie z innego kraju, ale jedno mają wspólne, mianowicie zawód stewardesy. Głównemu bohaterowi wszystko układa się zaś zgodnie z planem aż do momentu, w którym dojdzie do zmian w ruchu lotniczym. W ich wyniku narzeczone pojawiają się w jego domu niemalże w tym samym momencie...

Komizm sytuacyjny i lekkość sztuki sprawił, że widzowie nawet nie zauważyli, w którym momencie oderwali się od rzeczywistości i skupili wyłącznie na historii przeplatanej wielością nieprawdopodobnych scen.

Profesjonalizm wędryńskich aktorów jest bezdyskusyjny. – Zespół teatralny to reprezentacja nie tylko naszego Koła PZKO i tradycji teatralnej zapoczątkowanej w 1903 roku, ale także naszej gminy. To nasz klejnot, którym możemy się pochwalić – mówił zadowolony wójt gminy i zarazem prezes MK PZKO w Wędryni, Bogusław Raszka.

 

 

 

 Zdjęcia: Magdalena Ćmiel